 Wysłany: Wto 22:21, 14 Mar 2006 Temat postu: heh |
|
No nie ma co, warsztaty były super. Bardziej od samych zajęć (na którycz oczekiwałem "czegos" więcej, sam nie wiem czego) podobal mi się klimat i ludzie. I śpiewy! Wspaniałe uczucie jak sie czuje drżącą w posadach salę gimnastyczą od Valdemara 
Żałuję, że mogłem być wami tak krótko  |
|
| Wysłany: Pon 22:24, 13 Mar 2006 Temat postu: |
|
Ja również dziękuję ekipie z Bydgoszczy za integrację. Casaco, jak już pisałem na waszej KG, "Kolorowe Sny" to Twój popisowy numer. Pracuj nad tym, zakasujesz każdego 
Ćwiczcie solidnie i do zobaczenia oby jak najszybciej Pozdrowienia od całej sekcji poznańskiej! |
|
| Wysłany: Pon 22:14, 13 Mar 2006 Temat postu: |
|
Bardzo mi się podaobało na warszrtatach,ponieważ były one moimi pierwszymi poza Bydgoszczą.A poza tym nauczyłem się kilku nowych ruchów w bangueli oraz poznałem co to jest iuna i maculele.Szkoda,że u nas na treningu tego nie ma,no ale trudno Do zobaczenia na treningu.  |
|
| Wysłany: Pon 22:13, 13 Mar 2006 Temat postu: |
|
Chciałem w imieniu organizatorów (w tym swoim  ) podziękować reprezentacji Bydgoszczy za przyjazd do Gdyni i udział w warsztatach. Ja, niestety, z przyczyn zdrowotnych nie mogłem uczestniczyć w warsztatch, byłem jedynie w sobotę rano jak uczyliśmy się grać na instrumentach. Z tego względu nie mieliśmy okazji się poznać. Mam nadzieję, że nadrobimy to podczas batizado, a może szybciej.
Pozdrawiam |
|
| Wysłany: Pon 19:53, 13 Mar 2006 Temat postu: |
|
| ...ofiary oczywiście były:
Cabra - baqueta pod oko (piękne limko), i strzał z bańki na "Roda Toaleta"
Guarda Roupa - 10 strzałów w głowę od Belkos Sufitos Za'niskos Grande, z czego jeden zakończył się piękną blizną w poprzek głowy - polecam obejrzeć - a pozostałe migreną.
Pozostali różnie ale raczej bez większych strat |
|
| Wysłany: Nie 23:14, 12 Mar 2006 Temat postu: |
|
| A cóż to Oni zrobili z moim okiem...zorientowani wiedzą o co chodzi
ZDRAVIM |
|
| Wysłany: Nie 22:40, 12 Mar 2006 Temat postu: WARSZTATY Gdynia 10-12.03 - omówienie |
|
| Miodzio, jak kazde zamiejscowe warsztaty Capoeira ABADA w których miałem przyjemnośc uczestniczyć.
Trochę ciekawych, nowych rzeczy, jak zawsze niezastąpiony klimat dużego Roda, dłuuugie treningi wieczorne - piątkowy zakończył się o 1.30 w sobotę, zaś sobotni około 23.00 . Nawiązanie znajomości z innymi sekcjami - pełna integracja
(szczególne pozdrowienia dla Poznania oraz rezydenta Gdyni, niezastąpionego przewodnika i znawcy "tematu" Matt'iego Aye ! )
Do tych co nie mogli pojechać - ludzie, zbierajcie kasę wcześniej - naprawdę warto. Pytanie do Będzina - Dlaczego po raz kolejny słyszałem - "...z Będzina znowu nikogo nie ma..." ? Czy od Was nikt nie jeździ na warsztaty? Jesteście nijako naszymi opiekunami, więc szkoda, że Was z nami nie ma. Dziękuję za udany weekend, tym z którymi miałem przyjemność spędzić ten czas. Axe. |
|