ABADÁ CAPOEIRA
Wszystko na temat capoeira abadá
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum ABADÁ CAPOEIRA Strona Główna
->
Trening
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
ADMINISTRATOR
----------------
ADMINISTRATOR POWRACA
SKLEP
----------------
Sprzedawca
UWAGI
GRUPA CAPOEIRA BYDGOSZCZ
----------------
wszystko o naszej grupie
Aluno
Trening
CAPOEIRA SOSNOWIEC I BĘDZIN
----------------
wszystko o naszej grupie
Aluno
Trening
TEMATY OGÓLNE
----------------
Nowości
Dowolne tematy
POBIERALNIA
----------------
Muzyka
Filmy
ZDJĘCIA
I INNE
WARSZTATY
----------------
Zdięcia
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Szaman
Wysłany: Wto 16:35, 24 Sty 2006
Temat postu: Buuu
A mnienie bylo... problemy z gardłem i płucami
BranCa
Wysłany: Pon 23:41, 23 Sty 2006
Temat postu:
Ojjj swietnie bylo....
roda benguela cool
ale sao-bento [chyba dobrze pisze] bylo swietne nie nadazalem za ciosami
POZDRAWIAM ZIOMKOW
I WIELKI RESPECT DLA CASACO ZA ROZGRZEWKE
smakosz-oluś
Wysłany: Pon 18:57, 23 Sty 2006
Temat postu:
Potwierdzam, bardzo ładnie nam sie pracowało
rozgrzewka pierwszorzędna, Roda też niezła, także podobało mi sie i jestem zadowolony:).
pozdrowionka
Gość - Casaco
Wysłany: Nie 20:53, 22 Sty 2006
Temat postu:
To byłem ja - CASACO...ale mnie KLASYCZNIE wylogowało...ech..
Gość
Wysłany: Nie 20:50, 22 Sty 2006
Temat postu: 22 stycznia
Trening jak trening...
Po mowie wygłoszonej przez MONTANHA ludzie wzięli się w garść i dyscyplina oraz zaangażowanie zadziwiłyby samego PASSAREDU pewnie
Rozgrzewać ja miałem niewątpliwą przyjemność i choć na zewnątrz było ok 17 na minusie nam w miarę ciepło się porobiło.
CHWAŁA nowym - twardo pchali się do RODY i choć GINGA raczej nie znana im jest - latające dziko odnuża wzbudzały respekt
i postrach...przyznam nieśmiało
Starzy klazycznie: Maj Łajt Bratcha - CABRA (pieszczotliwie Que-Tshuppaa-Cabra zwany przeze mnie
) w BENGALI z kolegami wymiatał. Błyskawica z Górą dziki taniec do Świętego Benedykta zapodawali...
I tylko jakiś jeden kolo
(RESPECTA dla niego) z niewielkim zarostem na głowie (meno do wiadomości redakcji) chciał mnie bardzo przewrócić...oj... prawie, prawie..ale wrodzone mi
a
sabedoria e experimenta
pozwoliły utrzymać się na nogach...
To na tyle...dopiszcie resztę
Axe...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin