ABADÁ CAPOEIRA
Wszystko na temat capoeira abadá
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum ABADÁ CAPOEIRA Strona Główna
->
Trening
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
ADMINISTRATOR
----------------
ADMINISTRATOR POWRACA
SKLEP
----------------
Sprzedawca
UWAGI
GRUPA CAPOEIRA BYDGOSZCZ
----------------
wszystko o naszej grupie
Aluno
Trening
CAPOEIRA SOSNOWIEC I BĘDZIN
----------------
wszystko o naszej grupie
Aluno
Trening
TEMATY OGÓLNE
----------------
Nowości
Dowolne tematy
POBIERALNIA
----------------
Muzyka
Filmy
ZDJĘCIA
I INNE
WARSZTATY
----------------
Zdięcia
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Agnieszka
Wysłany: Wto 0:32, 14 Lut 2006
Temat postu:
Trening w sobote był tragiczny ;/ , a w niedziele mi sie podobalo
. Mnie denerwuje to, ze niektórzy nie potrafią ..... klaskać. Moim zdaniem jeśli ktoś uważa, że nie potrafi śpiewac to niech chociaż klaszcze.. ale równo!
cyrtuś
Wysłany: Pon 23:41, 13 Lut 2006
Temat postu:
z tego co widzialem a bylem tylko w niedziele do przyjazdu Sylwka to rozgrzewka i trening byly ok, czasem ludzie sobie pogadali i nie bylo slychac Rafała ale bardzo ciezko jest o idealna cisze.
Casaco
Wysłany: Pon 22:47, 13 Lut 2006
Temat postu:
Widzę, że tylko ja z Branca wyrażamy swoje opinie. Ludzie drodzy - piszcie. Ja z utęsknieniem czekam, aż ktoś mi zażuci błędy, brak racji itp. Po to mamy to FORUM i siebie aby sobie pomagać, nikt do nikogo (przynajmniej ja) nie będzie miał pretensji za szczerą koleżeńską krytykę.
Zdaję sobie sprawę, że czasami się czepiam, na pewno często niepotrzebnie, ale to zboczenie zawodowe
, więc Wasze opinie będą służyć tylko poprawie naszych stosunków, naszej gry i podejścia do wspaniałej CAPOEIRY, która nas połączyła.
BranCa
Wysłany: Pon 10:36, 13 Lut 2006
Temat postu:
Zrozumielismy sie juz casaco ? ;> Nooo poprostu ja tak sadzilem a duzo razy w roda jestem...
Casaco
Wysłany: Pon 0:12, 13 Lut 2006
Temat postu:
Szanowny kolega BranCa napisał:
... gadasz o kulturze osobistej a sam obrazasz !! ..
Mógłbyś dać jakiś przykład?
Jeżeli tak się stało to przepraszam zainteresowanego (ą). Jednak prosiłbym o konkrety...
BranCa
Wysłany: Nie 22:49, 12 Lut 2006
Temat postu:
A co do niedzieli swietnie poprowadzony trening przez Montanhie ,a roda również świetna... tylko tak jak sylwek mówił za cicho nadal....i trzeba wchodzić do roda...bo to naprawde dużo pomaga...będziecie trenowac a nie wchodzic do roda to na batizado niezle bencki mozna dostac..... pozdrawiam
BranCa
Wysłany: Nie 22:46, 12 Lut 2006
Temat postu:
Eee...Casaco co do soboty trening byl do dupy i to prafda....ale z cfaniaczkami to przesadzasz gadasz o kulturze osobistej a sam obrazasz !! Zastanow sie dobra ;/ a co do jogo to dzieki za swietne jogo Casaco i Passaredu swietne jogo... ale niektorzy to serio uwazajcie na treningach ://// bo jak bedziecie przychodzic i miec wszystko za przeproszeniem w dupie to do niczego w capoeirze nie dojdziecie....ja sam trenuje od niedawna i tez na poczatku robilem duzy zadym ale nauczylem sie ze jak cwicze to cwicze a nie...im wiecej wkladamy koncentracji w cwiczenia tym lepiej nam wychodzi a techniki sa wazne.... a co do instrumentow to casaco tez nie masz sie co czepiac bo nie mamy sie od kogo uczyc ja sam znam jeden rytm na atabaque i dwa na pandeiro wiec to nie duzo..... ;/ pozdrawiam....
Casaco
Wysłany: Nie 20:29, 12 Lut 2006
Temat postu: 11-12.02
Komentarz cotygodniowy
Sobota
- sami widzieliście - PORAŻKA... totalna. RODA a w niej śpiew, klaskanie czy granie na instrumentach - KATASTROFA. Zasady gry z innym współgraczem stanowią WIELKĄ NIEZNAJOMĄ dla większości graczy, szczególnie tych
mistrzów
, którzy myśląc, że wykonując parę kopnięć mogą zaistnieć w RODA. Nie tędy droga.
Odnośnie tego dnia mała uwaga z mojej strony. To co mnie osobiście dotknęło. Mam pare... już lat, i mógłbym być ojcem niektórych z członków grupy... Jestem przeciwnikiem mówienia na Pan itp... jesteśmy przecież grupą i mamy się bawić i dobrze czuć razem, ale - pewne zasady jednak istnieją - KULTURA OSOBISTA i jakiś szacunek dla innych. Jeżeli ktoś ma do mnie jakieś uwagi - chętnie wysłucham, ale publiczna popisówa przed kolegami "j
aki to ja jestem gieroj. Casaco opierniczę...
" nie przejdzie... Nieładnie i niekulturalnie wykorzystywać me dobre serce... jestem też człowieiem i w pewnym momencie mogę stracić panowanie
RODA była całkiem przyjemna dopiero na sam koniec treningu, kiedy zostali ci, którzy czerpią prawdziwą radość z JOGO.
Niedziela
- Było lepiej ale nadal nie OK. Niektórzy niestety ignorowali chwilami to co było ćwiczone. Ludzie- nie szkoda Wam kasy? Obejrzyjcie sobie ONLY THE STRONG i pomachajcie chwilkę nogami... taniej będzie niż przyjeżdzać na salę i opłacać ją. Naprawdę... Bo mówić znajomym "ćwiczę CAPOEIRę" jest fajnie, ale ćwiczyć Capoeirę znaczy troszkę więcej niż być na sali i czasami wejśc do RODA (z regóły po to aby złamać jego wszelkie zasady).
Całe szczęście MONTANHA prowadził ciekawie i choć - MOIM ZDANIEM - metodyka u niego leży
to działo się dobrze. No i przybyłe posiłki w postaci samego PASSAREDU zapewniły pozytywny obraz dzisiejszego treningu.
Aczkolwiek... Passaredu - znowu nam się nie udało pogadać... zatem ja kapituluję...
Let it be
.. jak to ładnie kiedyś zaśpiewano
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin